wtorek, 5 kwietnia 2011

"Myśli"

Dosyć pokręcone, przepełnione myślami. Szczerze powiedziawszy to właśnie taki proces myślowy miałem jednego razu i jakoś mnie podkusiło żeby go ująć prozą.

"Samotnie, w ciszy spędzone chwile.
Bezwiednie przywołuje wspomnienia,
staram się tylko te miłe.
Te pełne Radości, a nie te, co o Nicości.
Na przykład długie rozmowy późną Nocą.
Rozważanie nad Istotą.
Poznanie. Emocje. Uczucie.
Świadomość. Zatrucie. Zepsucie.
Wspomnienia powoli zmieniają się w marzenia.
Dlaczego nie mogę uwolnić się od myślenia?
A może zbyt się przejmuję?
Może powinienem ignorować to, co czuję?
Oddać się zatraceniu,
zaprzeczyć myśleniu?
A może w ogóle przestać, podziękować, odejść?
Nie, nie mógłbym zrezygnować z Niej dla śmierci dobrodziejstw.
Nienawidzę tego bytu. Słabego, głupiego.
Ograniczonego.
Do TEGO popchniętego.
Może zabrać Ją ze sobą w eteru objęcia?
Można tam zabrać idee i pojęcia?
A może ... O, mój przystanek. Idę czas marnować.
Może w społeczeństwie poegzystować ...
Ta, pewnie znowu z Nią być będę zmuszony.
Do idei, czystej myśli, mocno wtulony.
I w końcu nie wiem. Czy to wspomnienia, czy marzenia?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz