wtorek, 5 kwietnia 2011

"Koniec"

Tak sobie nazwałem, bo sporo dla mnie znaczy ten wiersz.

"Oddalona o czas odległości  nieprzeniknionych,
gdzieś śpi, królewna o walorach nieokreślonych.
Całymi dniami układałem o niej wersety,
lecz zapomniałem, że poznać ja nie dla mnie, niestety.
Zawsze myślałem, że gdy ruszę głową,
opiszę doskonałość osobową.
Zawsze myślałem, że mogę polegać na wspomnień mocach,
lecz zapomniałem, że nie miałem odwagi utkwić moje oczy w jej oczach.
Jeśli ktoś mnie spyta, czy czegoś żałuję,
odpowiem bez zastanowienia, że tylko tego co czuję.
Mimo, że chciałbym zmienić nawet najmniejsze słowa,
nie chcę znów zaczynać od nowa.
Mimo, że jesteś refrenem myśli mych,
chciałbym stłumić moc twych szeptów złych.
Chciałbym móc,
po prostu przestać czuć..."

Przelane emocje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz