poniedziałek, 1 października 2012
"Fantazja"
Totalny chaos liryczny. Nie bez powodu.
"W serc ciszy marznie materialna powłoka.
Patrzę jak życie uchodząc przez palce
Zostawia krwawy ślad na brudnej od dawna umywalce.
Kruche, niepewne dłonie słabego człowieka
Ściskają żałośnie gwiazdę srebrzystą.
Tajemnica przepływa przez błyskotkę magią krwistą.
Szepczę z sił całych do osoby po portalu drugiej stronie.
Cisza. W mej płytkiej wyobraźni statek umysłu już nie zatonie.
Pociągam nosem i unoszę na biel ściany me oczy.
Oddycham powoli. Czekam aż tlen płuca otoczy.
Zanoszę się kaszlem żałosnym i śmieję do siebie perfidnie.
Granica człowieczeństwa mi brzydnie.
Przełykam ślinę, poprawiam na szyi krawatu więzy.
Trenuję uśmiech i przypominam sobie, gdzie się znajduję.
Prostuję się i mówię sobie, kto we mnie zwycięży.
Zaciskam powieki, wychodzę z domu i już nie fantazjuję."
poniedziałek, 24 września 2012
"Do Nocy szept"
"W tak pochmurną noc
delikatny wiatr
niezbadanych spraw
niesie słowa poprzez myśli me.
Och, jak boję się,
o Światłości spraw,
błagam Cię,
bym już więcej nie lał łez.
Księżyca bladym blaskiem
i trupa pustymi oczyma
dziś moja dusza skrycie
odznacza się.
Kolejnej nocy siebie brak
powiedz mi, jak mam spać?
Bez siły i mocy
jak mogę zamknąć oczy?
Jak zaufać ponownie?
Jak śmiać się pogodnie?
Jak utkać marzenia?
Jak uniknąć cierpienia?
Pytam Światłości,
choć milczeć się zdaje.
Szepczę pytania,
choć w wysłuchanie wierzyć przestaję."
delikatny wiatr
niezbadanych spraw
niesie słowa poprzez myśli me.
Och, jak boję się,
o Światłości spraw,
błagam Cię,
bym już więcej nie lał łez.
Księżyca bladym blaskiem
i trupa pustymi oczyma
dziś moja dusza skrycie
odznacza się.
Kolejnej nocy siebie brak
powiedz mi, jak mam spać?
Bez siły i mocy
jak mogę zamknąć oczy?
Jak zaufać ponownie?
Jak śmiać się pogodnie?
Jak utkać marzenia?
Jak uniknąć cierpienia?
Pytam Światłości,
choć milczeć się zdaje.
Szepczę pytania,
choć w wysłuchanie wierzyć przestaję."
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
"Milczenie wrzosu"
Pewnie minęły już z dwa miesiące od kiedy spytano mnie, czy jestem szczęśliwy. Pytając mnie o to moja znajoma bazowała na informacjach zawartych na blogu. Jestem cholernie ciekaw, czy spyta mnie o coś po przeczytaniu "Milczenia wrzosu". Ogromne pozdrowienia dla Dziabła. Ta osoba w żaden sposób nie przyczyniła się do powstania utworu, ale darzę ją wielką sympatią, wiec zasługuje na te pozdrowienia. ^^
"Rzuca na kolana.
Pod niebiosa wyniesiona.
Każda rana
Jak męka ucieleśniona.
Serdecznym jękiem dzięki
Za każdą składam,
Gdyż krwawe Twoje wdzięki
Nad świadomość przekładam.
Kolejne ilustrując katusze
Nie cofam się przed słonecznym blaskiem
I oddaję matronie duszę,
Stając się Pustki potrzaskiem."
"Rzuca na kolana.
Pod niebiosa wyniesiona.
Każda rana
Jak męka ucieleśniona.
Serdecznym jękiem dzięki
Za każdą składam,
Gdyż krwawe Twoje wdzięki
Nad świadomość przekładam.
Kolejne ilustrując katusze
Nie cofam się przed słonecznym blaskiem
I oddaję matronie duszę,
Stając się Pustki potrzaskiem."
czwartek, 12 stycznia 2012
Dni.
Nie jestem pewien, czy będzie tutaj kolejny wpis. Bardzo się zmieniłem od czasu, gdy zacząłem pisać. Porozdawałem tego linka większości moich znajomych, a oni później czytają moje przemyślenia o miłości i śmierci i gruszkach, czy winach. Dzień po dniu coraz mniej myślę o poezji i prawdopodobnie przyjdzie mi niedługo o niej w ogóle zapomnieć. Żeby nie pisać bloga - żegnam się, tymczasowo.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)