"W czarnej toni lustra Twe lico
odbija się i mieni
barwą zieleni.
W krwawym, porzeczywistym kolorze
testujesz tego, któremu nic nie pomoże.
Budujesz szmaragdową ułudę,
by dzień później wystawić mnie na próbę.
Och, jak okrutna w swej mądrości
tak ja niszczony w swej żałości
cal po calu dnia każdego
nim nie zniszczę siebie samego,
wybierając między tym, co miłuje
a tym, czego potrzebuje.
Ty widzisz, jak oczywiste
czerń i zieleń nierzeczywiste
kolidują ze sobą o każdej porze,
kolidują ze sobą w moim wyborze."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz